carving

Festiwal Dyni na Opolszczyźnie

Festiwal Dyni na Opolszczyznie
Od lewej: Paweł Sztenderski, Maciej Sonik (Starosta Krapkowicki), Dominika Sadowska, Iwona Jamioł (Powiat Krapkowicki),

Jest wiele miejsc w Polsce do których chętnie wracamy. Czasami powodem są relacje z ludźmi a czasami niepowtarzalny klimat danego miejsca lub wydarzenia. Festiwal Dyni w sercu Opolszczyzny łączy w sobie oba te elementy. Kiedy piszę ten tekst, jestem właśnie świeżo po kolejnej edycji festiwalu. Oprócz doznań czysto carvingowych mam też inne pozytywne odczucia w stosunku do tego wydarzenia. Głównym organizatorem Festiwalu Dyni było Starostwo Powiatowe w Krapkowicach z Maciejem Sonikiem, starostą krapkowickim na czele. Tak duże wydarzenie może się udać wyłącznie dzięki dobrze zorganizowanej pracy całego zespołu i pełnemu zaangażowaniu każdej, czasem wydawałoby się mniej ważnej osoby. Bardzo pozytywnie odebrałem tegoroczne przygotowania i profesjonalizm z jakim podeszli pracownicy starostwa do tego wydarzenia. Dziękuję przede wszystkim Pani Iwonie Jamioł, która opiekowała się naszym udziałem w tegorocznym festiwalu. Dzięki niej zagwarantowano nam więcej miejsca niż w zeszłym roku, więc mogliśmy się oddać już wyłącznie naszej pasji: sztuce carvingu.

Na Festiwal Dyni przygotowaliśmy dwa zestawy naszych usług. Pierwsza z nich to Pokaz carvingu z elementami warsztatów. Znalazły się tutaj takie “standardowe” elementy naszych ekspozycji jak rzeźba z logiem wydarzenia, bukiet kwiatów z warzyw czy kilka rzeźbionych melonów.  W czasie pokazu carvingu przed publicznością Paweł Sztenderski oraz Dominika Sadowska zaprezentowali techniki wykonania rzeźby z dyni, batatów (słodkich ziemniaków) oraz bardziej popularne carvingowe elementy jak róża z kalarepy, róże na arbuzie czy motywy tajskie i geometryczne w owocach.

Rarytasem naszej obecności na festiwalu było jednak coś innego. Po raz pierwszy przygotowaliśmy dla odwiedzających swego rodzaju scenkę, w której pierwsze skrzypce grały postacie wyrzeźbione w dyniach. Było ich dokładnie osiem. Na drewnianej ławeczce siedziało dwoje kolegów. Mieli bardzo dobre nastroje, gdyż spędzanie wolnego czasu umilali sobie buteleczką z nieznaną zawartością.  W tle sceny znajdował się stragan. Chytra i doświadczona starsza pani sprzedawczyni już wypatrzyła sobie kolejną ofiarę. Była to młoda matka, która postanowiła wykorzystać przepiękną, słoneczną pogodę i zabrać swoją malutką córeczkę na spacer właśnie na stragan. Całość sceny dopełniały kolejne postacie wyrzeźbione z dyni. Było to małżeństwo – takie klasyczne – Pan i Pani – którzy zażywali słonecznej kąpieli na specjalnie dla nich dopasowanych mini leżakach. Kąpieli, lecz już nie słonecznej a wodnej, zażywał również ich mały synek, który nad wodą bawił się piaskiem. Cała ta scena była uzupełniona licznymi, specjalnie przygotowanymi na tę okazję eksponatami i dekoracjami. Zobaczcie sami jak prezentowały się nasze prace w takiej scenerii!

W czasie festiwalu rozstrzygnięto,  kto w tym roku w Polsce wyhodował największą dynię. Rekord Polski z zeszłego roku został pobity, a główna nagroda po raz kolejny trafiła do Pana Dominika Kędziaka, który wyhodował dynię o wadze ponad 536 kg. Dla przypomnienia, rekord z ubiegłego roku wynosił 480 kg. Dynie olbrzymie robiły na nas i na gościach festiwalu ogromne wrażenie. Spójrzcie na te zdjęcia!

 

Oznaczone , , , , , , , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *